Różni, ale równi

 

Czym tak naprawdę jest gender? W skrócie można powiedzieć, że terminem tym określamy zespół cech, zachowań, ról płciowych i stereotypów, które przypisywane są kobietom i mężczyznom przez społeczeństwo. Oczywiście jest to tylko jedna z możliwych definicji. Gender w życiu codziennym to np. równe traktowanie kobiet i mężczyzn w pracy. Pod tym względem sytuacja w Polsce pozostawia jeszcze wiele do życzenia. 

Na podstawie badań przeprowadzanych w ramach Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń z 2010 roku wynika, że największe dysproporcje wynagrodzeń między kobietami i mężczyznami występowały wśród osób z wykształceniem podstawowym i zawodowym – kobiety zarabiały tylko 65% wynagrodzenia mężczyzn. Warto zwrócić również uwagę na fakt, że w Polsce 95% członków zarządów i rad nadzorczych  w spółkach stanowią mężczyźni. Sytuacja jest o tyle specyficzna w naszym kraju, że wciąż pokutuje u nas przekonanie jakoby kobiety były mniej efektywnymi i dyspozycyjnymi pracownicami. Można jednak starać się tę sytuację zmieniać chociażby realizując projekty, które są w stanie uświadomić poszczególnym grupom docelowym jak ważne jest np. prowadzenie świadomej polityki zatrudnienia. O tym czy i jak podjąć zagadnienie gender miałam przyjemność rozmawiać z Małgorzatą Barrek i Jakubem Walburgiem z Dolnośląskiej Federacji Organizacji Pozarządowych.

Różni, ale równi – kobiety i mężczyźni w życiu lokalnym, skąd pomysł na taki właśnie projekt?

Małgorzata Barrek: Projekt ten jest kontynuacją projektu Gender – trudne równania, który realizowaliśmy w zeszłym roku. Powstał on w ramach moich studiów podyplomowych, gdzie podczas przeprowadzania badań społecznych narodził się pomysł na stworzenie projektu, który będzie skierowany w szczególności do  sektora administracji.

W ramach projektu będziecie monitorować dolnośląskie samorządy i organizacje pozarządowe – dlaczego  chcecie się skupić na tych dwóch grupach, czy zauważyliście tam potrzebę wdrożenia działań pro genderowych?

M.B.: Przeprowadziłam wywiady z osobami zatrudnionymi na wyższych stanowiskach w administracji. Chciałam uzyskać informacje na temat ich świadomości w zakresie gender. Wyniki tych badań były druzgocące. Prawo polskie nie pozwala na to, aby pracownicy byli dyskryminowali ze względu na płeć, aby z tego powodu ich płace były zróżnicowane. Niestety ten proceder jest częściej spotykany w sektorze administracji publicznej niż np. w firmach prywatnych.

W jaki sposób zamierzacie monitorować stosowanie działań wspierających równościowe zarządzanie i wdrażanie równości płci w tych organizacjach?

M.B.: Przede wszystkim będziemy monitorować strukturę zatrudnienia na wyższych szczeblach. Chcemy dowiedzieć się czy urzędy (Urząd Marszałkowski Województwa Dolno śląskiego i 4 inne wybrane urzędy) prowadzą świadomą politykę zatrudnienia, jak monitorują proporcje awansu – czy ścieżka awansu jest taka sama dla kobiet jak i dla mężczyzn. Będziemy rozpatrywać urzędy (cztery jednostki samorządu terytorialnego) w kontekście pracodawców. Oprócz struktury zatrudnienia chcemy przeanalizować jak wygląda tam zatrudnienie oraz porównać wynagrodzenia pracujących w urzędach kobie i mężczyzn.

W jaki sposób można rozpowszechnić tematykę związaną z gender?

M.B.: Przede wszystkim powinna nastąpić zmiana pokoleniowa. Badania jednak pokazują, że młodsze pokolenia w Polsce wcale nie są bardziej otwarte i mniej konserwatywne niż te starsze. Należy stawiać na edukację od najmłodszych lat.

Jakub Walburg: Nawet na stronach internetowych urzędów nie ma śladu polityki równościowej. Patrząc na oficjalne strony miast można powiedzieć, że polityka równościowa nie istnieje. Jakiś czas temu na stronie www Urzędu Marszałkowskiego była zakładka gender, gdzie zamieszczano informacje na temat szkoleń dla kobiet. Teraz już ją zlikwidowali. Można się więc pokusić o stwierdzenie, że nie ma progresu w tej kwestii.

Jak oceniacie zagadnienie równego traktowania kobiet i mężczyzn w Polsce? 

M.B.: Nie wiem czy jestem odpowiednią osobą, aby to oceniać. W jakimś sensie zostałam już „ukąszona”. Uważam, że obszar ten jest bardzo zaniedbany i źle rozumiany. W trakcie warsztatów z mężczyznami, które przeprowadzałam w ramach projektu, okazało się, że obawiają się oni polityki równościowej. A ludzie najczęściej odczuwają strach przed tym, czego nie znają. Przykre jest to, że osoby zajmujące naprawdę wysokie stanowiska w administracji nie mają pojęcia o gender, a przecież to oni pośrednio decydują o wydatkowaniu np. funduszy unijnych. Z kolei podczas warsztatu z kobietami zszokowało mnie to, jak bardzo problematyczna jest kwestia mobbingu w sektorze administracji. Mówię tu o mobbingu ze względu na płeć, czyli niestosowne żarty, docinki, komentowanie wyglądu kobiet. Należy tu jednak zaznaczyć, że również kobiety kobietom fundują mobbing w pracy, co jest tym bardziej przykre i niezrozumiałe.

 

 

Projekt  „Różni, ale równi – kobiety i mężczyźni w życiu lokalnym” jest współfinansowany z Budżetu          Województwa Dolnośląskiego.

 

* artykuł ukazał się na stronie http://wroclaw.ngo.pl/wiadomosc/800982.html